Kilkadziesiąt osób wzięło udział w imprezie pod nazwą „Redyk Karpacki – na pasterskim szlaku”. Konferencja i wydarzenia towarzyszące odbyły się 18 maja 2018 roku w Zajeździe Pod Caryńską w Ustrzykach Górnych.
W konferencji wzięło udział kilkadziesiąt osób, w tym pasterze i hodowcy owiec. Rozmawiano o historii pasterstwa w Bieszczadach oraz o tym, w jaki sposób przywrócić w regionie dawne tradycje wypasów owczych stad. Sporo miejsca poświęcono przetwórstwu, a więc wyrobom oszczypków, bundzu i żętycy. Eksperci podkreślali wyjątkowość smakową serów owczych i ich właściwości zdrowotne. Ubolewali, że coraz częściej na rynku sprzedawane są sery owczo-krowie, a nie wyłącznie z mleka owczego.
O historii pasterstwa w Bieszczadach opowiedział Wojciech Wesołkin z Centrum Informacji Turystycznej w Sanoku. Przypomniał na podstawie materiałów archiwalnych, w tym literackich, jak przed wojną wyglądała gospodarska pasterska: gdzie i w jakich ilościach wypasano owce i woły, oraz jaki procent rolnictwa stanowiło pasterstwo.
Uczestnicy rozmawiali o projekcie „Szlak Kultury Wołoskiej”, który promowałby wypasy owiec, wyrób serów, jak również – coraz bardziej zapomnianej – żętycy. Prelegenci przypomnieli, że wypasy owiec w Bieszczadach prowadzono na szeroką skalę jeszcze w okresie PRL-u, kiedy tutejsze pastwiska i łąki dzierżawili górale z Podhala. W tamtym czasie tylko w wysokich Bieszczadach funkcjonowało kilkadziesiąt bacówek, w których wyrabiano setki kilogramów serów, skupowanych regularnie przez mleczarnie w Lesku, Ustrzykach Dolnych i Rymanowie.
O hodowli owiec, pasterstwie i szerzej – kulturze wołoskiej jako produkcie turystycznym – opowiedziała Maria Gajewska z Fundacji Brama Karpat. Z kolei Małgorzata Wilczyńska-Mazur z Fundacji Karpackiej zapoznała słuchaczy z tematem zastosowania roślin górskich w produkcji rolniczej. Pojawił się także wątek architektury karpackiej. Zagadnienie to podjął Jan Karpiel-Bułecka, znany architekt i muzyk.
Zaproszeni goście i turyści mogli obejrzeć tradycyjną ceremonię „mieszania owiec”, wziąć udział w kiermaszu produktów lokalnych i serowarskich oraz posmakować świeżych serów owczych. Podczas imprezy odbyły się także warsztaty: fotograficzne, muzyczne, przędzenia wełny, zielarskie.
Na lokalnej scenie wystąpiły grupy folkowe, m.in.: Carpathia, Kapela z Przypadku, Jan Karpiel-Bułecka, Trąbici, Drewutnia.